Marcowy połów płoci
Marzec od zawsze kojarzy się nam przede wszystkim z płocią. I słusznie, ponieważ ryba ta właśnie na przedwiośniu żeruje bardzo aktywnie i wypad na płocie w marcu często oznaczać może naprawdę sporo sztuk tej pięknej ryby. Tak było i dziś. Niska temperatura i przelotne opady deszczu nie przeszkodziły ekipie z Koła Miejskiego w obfitych połowach tej ryby. Swój trening przed Zawodami Spławikowymi „Dzień Wędkarza” rozpoczęli w południe na zbiorniku wodnym „Lubliniec Stary” i trwał nieco ponad trzy godziny. W tym czasie osiągnęli wynik około 250 sztuk.
Co powiedział nam kalendarz brań?
Zaglądając do kalendarza brań na marzec, wniosek nasuwa się sam: ryby mogą w tym miesiącu brać w kratkę. Cały miesiąc to na przemian dni z średnimi, dobrymi oraz doskonałymi braniami. Dzisiejsze dobre brania w 100% potwierdzają prognozy kalendarza.
Jak zapolować na płotkę w marcu?
Najlepszą techniką jest oczywiście spławik. I to niezbyt ciężki spławik, najczęściej używa się tych o wadze 1-2 gramy. Zestaw na płocie powinien znajdować się mniej więcej 10 cm nad dnem zbiornika, jeśli jest ono mętne i muliste, także nieco wyżej. Jeśli chodzi o przynętę na płocie w marcu, to najlepiej sprawdza się ochotka oraz pinka. Ta druga sprawdzi się z reguły wtedy, kiedy ryby żerują bardzo aktywnie. Tradycyjnie, czerwony i biały robak również się sprawdzą. W tym okresie roku najlepiej używać przynęt mięsnych, ale nie podawać ich w zbyt dużej ilości. Czym nęcić płocie? Najlepszą zanętą płociową o tej porze roku jest dżokers. Dobrze sprawdzają się także ciemne zanęty i gliny. Trzeba pamiętać o tym, że marzec to jeszcze nie maj czy czerwiec. Woda wciąż jest zimna, a co za tym idzie – przemiana materii u ryb postępuje wolniej niż w miesiącach letnich. Dlatego zaleca się nęcenie delikatniejsze, w mniejszych dawkach. Dobrze sprawdzają się kule zanętowe, aczkolwiek z używaniem gliny trzeba uważać, ponieważ nie mogą się rozpadać. Zanęta musi być odpowiednio nawilżona.